Do obu zdarzeń doszło wczoraj rano (2 grudnia) podczas odprawy na kierunku wyjazdowym z Polski.
W Budomierzu do kontroli zgłosił się 33-letni obywatel Ukrainy. W trakcie sprawdzania jego pojazdu, funkcjonariusze SG wykryli silnik z auta marki Mercedes. W wyniku kontroli legalności pochodzenia podzespołu ustalono, że jest to silnik z mercedesa utraconego na terytorium Niemiec. Silnik o szacunkowej wartości 13 tys. złotych został zatrzymany.
Z kolei w Korczowej do odprawy podjechał inny obywatel Ukrainy, kierowca osobówki z przyczepą. W jej przestrzeni także wykryto kilkanaście części, w tym maska i lampy pochodzące z elektrycznej Kii, skradzionej tydzień temu w Wielkiej Brytanii. Wartość części oszacowano na ponad 34 tys. złotych.
W obu sprawach mundurowi prowadzą dalsze czynności.
Od początku roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG wykryli podczas kontroli granicznej oraz działań wewnątrz kraju ponad 500 podzespołów pochodzących ze skradzionych aut. Ich łączna szacunkowa wartość wynosi ponad 4,3 mln złotych.